Plan

Pragnę wziąć się w garść, marzę by uwolnić się z tego toksycznegło małżeństwa... nie myślę o niczym innym .... ciągle marzę wyobrażam sobie jak by to było gdybym się rozwiodła. Nareszcie poczuła bym się spokojna i bezpieczna...  Tak.. muszę to zrobić... muszę w końcu zrobić coś dla siebie...   tak... to mój cel na czerwiec.. napisać i złożyć do sądu pozew... cóż. nie wie czy będę miała za co żyć ale trudno najwyżej będę kombinowała coś... sprzedam co mogę... nie wiem co będzie.. ale w końcu nie ja pierwsza na świecie zdecydowałam się na taki krok... Nie chciała bym by ktoś o tym wiedział ale znając g. wszystcy jednego dnia sie o tym dowiedzą bo będzie musiał sie pożalić... każdemu z osobna..

Tak. to jedyne wyjście bym była szczęśliwa.. tak chcę tego... o niczym bardziej nie marzę ! Tak ! To początek mojej nowej drogi... mojego lepszego innego życia ! Tak ! Chce !!

 

 

 

 

 

Teraz przynajmniej wiem że małżństwo to najgorszy błąd jaki w życiu można popełnić..... Później tak trudno jest z tego wyjść..

To jest jak ruchome piaski ... im bardziej się motam tym głębiej wpadam........

 

 

 

 

Słucham smutnych życiowych piosenek i myślę o tym jak będzie wyglądało moje życie. Wyobrażam sobie siebie samą... uśmiechniętą... w końcu będę mogła się uśmiechnąć ! Zdałam sobie sprawę że nie pamiętam już jak to się robi... tak szczerze prosto z serca... nie umiem już ale na pewno szybko się nauczę .. Moje serce płacze ! Chce się uwolnić...  Chciała bym już teraz w tej chwili w tym momencie w tej sekundzie... zabija mnie to że będzie to trwać.... na pewno nie krótko... ale kiedy w końcu mi sie uda... pójde sie upić :) ze szczęścia !!!!!!!

 

 

 

Myślę o g.

jest on mi tak bardzo obojętny... nie mam w sobie żadnych uczuć... ani tych pozytywnych ani negatywnych... totalna pustka... jak dla mnie mógł by nie istnieć... dlaczego taka jestem? bezuczuciowa beznamiętna bez emocji... taka pusta !  

jezu jak tak można... żyć pod jednym dachem ... z mężem ojcem swoich dzieci a jednocześnie z tak obcym mi człowiekiem który jest mi tak bardzo obojętny.. ani nie pociąga fizycznie.... ani w żaden inny sposób... nie śpimy ze sobą tyle miesięcy ! a nawet i lat ! a mi on nadal jest obojętny !..  nie ma we mnie nic ..........

 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz